Od 2013 roku jest możliwość legalnego pływania łodzią do 7,5 metra bez specjalnego pozwolenia. Warto jednak sobie uświadomić, że nie jest to taka mała jednostka pływająca i nie jest łatwo nią sterować. Zanim więc wyruszymy w nasz pierwszy rejs, warto zebrać trochę doświadczenia i wiedzy teoretycznej. Dobrym pomysłem będzie wypad z jakimś doświadczonym sternikiem na Mazury lub Kaszuby. Rejsy morskie jachtem po Bałtyku niekoniecznie muszą być dobrym pomysłem na pierwszy raz.
Zatem czy warto wybrać się na kurs? Oczywiście! Oferuje on pomoc doświadczonych żeglarzy-instruktorów, który pomogą usystematyzować nam wiedzę oraz uzupełnią ją o niezbędne i niezwykle cenne elementy. Oczywiście teoria nie jest w stanie zastąpić praktyki, jednakże kurs obejmuje przecież również praktykę. Wszystkie manewry zostaną najpierw dokładnie omówione, a następnie przećwiczone. Są to elementy niezastąpione, dzięki którym nie będziemy się bali wypływać na wodę i brać odpowiedzialność za całość rejsu. Kurs przygotowuje również do części teoretycznej egzaminu. Poznasz tam wszystkie zasady bezpieczeństwa, tego jak poruszać się po pokładzie, gdzie szukać pomocy itd.
Na kursie można przyswoić sobie sporo takiej wiedzy, którą samemu trudno nabyć. Jedną z cenniejszych jest umiejętność przewidywania zmiany pogody, interpretowania komunikatów pogodowych oraz przewidywania siły wiatru.
Co ciekawe, kurs obejmuje również część materiałów z zakresu fizyki. Dlaczego? Warto wiedzieć w jaki sposób jacht płynie oraz jakie siły na niego działają. Tę wiedzę powinien posiadać każdy żeglarz.
Co nam jeszcze daje patent? Przede wszystkim samodzielność. Po zdaniu egzaminu już nigdy nie będziesz musiał wynajmować skippera, co więc również wiąże się z pewnymi oszczędnościami.
Ważnym elementem jest również nauczenie się etykiety żeglarskiej, czyli tych wszystkich zasad przestrzeganych przez zagorzałych żeglarzy. Z jednej strony są to elementy mniej ważne, ale niektóre rzeczy czasem naprawdę się przydają! No i pamiętajcie – nie róbcie siary!
